a ja polecam to co w temacie... w okolicach helu jest juz sporo osob uprawiajacych ten sport...
dla zainteresowanych... zrodlo wp.pl
Kitesurfing to młodszy kuzyn windsurfingu. Sport, w którym do nóg przyczepioną mamy deskę, a do tułowia latawiec. Połączenie wakeboardingu, windsurfingu i... doświadczenia puszczania latawców z dziecięcych lat.
Patrząc na kitesurferów, wzbijających się na kilka sekund na wysokość kilku, a nawet kilkunastu metrów nad wodę, można nabrać apetytu na chwile w przestworzach. Wbrew pozorom nie jest to takie trudne, na jakie wygląda.
W kitesurfingu stosuje się 3 rodzaje desek: directional, twin tip oraz mutant. Latawce możemy podzielić na 2 grupy: pompowane (twarde) oraz komorowe (miękkie).
Z uwagi na fakt, ze kitesurfing jest stosunkowo drogim sportem, naukę warto zacząć w jednej ze szkółek. Tam doświadczeni instruktorzy dobiorą nam sprzęt i nauczą podstaw techniki. W Polsce jednym z najlepszych miejsc do kite’a jest Rewa, której historia windsurfingowa sięga początku lat 80.
Rekord prędkości na kajcie należy do Olafa Marting z Namibii i wynosi 41,67 węzła (ok. 77km/h) - Namibia, 21 października 2004. Najszybszą kobietą jest Charlotte Consorti, która pędziła z prędkością 33,24 węzłów. Jej rekord padł 13 kwietnia, w Leucate podczas zawodów Mondial du Vent.
Rekord świata w Hang Time ustanowił Adam Koch 31.08.2003, podczas zawodów z cyklu Professional Kiteboard Riders Association w Niemczech, wynikiem 13,2 s.