ja tak w ubiegłym roku znalazłem pracę w kołobrzegu,
jak to mówią "kto pyta nie błądzi"
choć z nam i takich, którzy twierdzą "nie pytaj bo Ci odpowiedzą"
pozdrawiam ze słupska
chcialam tez doda, ze nie bylo od razu tak kolorowo. w jednym z pensjonatow, kierowniczka ktora nie byla o wiele ode mnie starsza, zmierzyla mnie i powiedziala,, ze nie ma pracy, chociaz wiedzialam, ze jest. no ale widocznie nie spodobalam sie jej
a jak to teraz wyglada ze sprzedaza gazet i prasy na plazy? oplaca sie?
bo pamietam, jak pare lat temu bylismy w kolobrzegu to udalo nam sie dorywczo zalapac cos takiego i bylo dosyc zabawnie i nawet nam sie oplacilo...
sprzedaż gazet jest dobra dla nastolatków którzy chca zarobić na kino, bo to są grosze i rzadko ludzie dają takiemu ulicznemu sprzedawcy cos w rodzju napiwku. Ogólnie uważam że każda praca czegoś uczy, ale ta przyda się nastolatkom, studenci mogą być już rozczarowani wysokością zarobków
gdzies wyczytalem, ze turystyke studiujesz.... to moze napisz do jakis fajnych agencji turystycznych i zaaplikuj do nich na praktyke/staz....
wiesz, czasem tak jest, ze mimo, ze nie zamieszczaja ofert w internecie mozna sie zalapac na okres probny...
przydalyby sie podstawy hiszpanskiego....i bardzo polecam majorke jesli o turystyczna prace chodzi. Cala wyspa glownie z tego slynie i mam tam nawet kumpla, ktory z pracy w agencji turystycznej jest bardzo zadowolony... Bynajmniej nie mowie tu o kelnerowaniu, czy sprzataniu pokoi hotelowych, ale o powaznej pracy...
zreszta w ogole polecam zagranice... oczywiscie tylko na jakis czas. Mozna sie na prawde sporo nauczyc i doswiedczenie (wraz z gotowka) przywiezc do kraju, zeby potem tu cos rozkrecic...
ja na po pierwszym i drugim roku byęłm w Stanach na work&travel i..
1. to była fantastyczna przygoda
2. nowe doświadczenie, recepcja hotelowa i restauracja
3. kasy trochę przywiozłem
4. i języka się nauczyłem
polecam wyjazdy zagraniczne
motogranie... masz racje, w&t to fajna sprawa... niestety nie na dzisiejsze czasy. Mam sporo znajomych, ktorzy teraz jezdza i jesli nie masz sprawdzonego biura to trzeba bardzo uwazac. Czasami mozesz wpasc w niezle bagna, w ktorym po 3 miesiacach tyrania wyjdziesz dopiero...na zero.
Z w&t trzeba byc baaaaardzo ostroznym...