Forum Rewal.com

Z każdym rokiem, nad morzem pojawia się coraz więcej dresiarstwa, chamstwa, wylansowanej tandety, sztucznie przypakowanych chłopców po solarium, tlenionych różowych manekinów, którzy zostawiaja po sobie mase śmieci, tony butelek po alkoholu w Parkach Krajobrazowych, jeżdżą po lasach i szlakach dla rowerzystów swoimi ospojlerowanymi super brykami, w których zza przyciemnianych szyb można dojrzeć jedynie kostki przy lusterku a przede wszystkim usłyszeć bit najnowszego techno-polo.
Zastanawia mnie to, po co tacy ludzie przyjeżdżaja nad morze? Przeciez zabawić się i zaliczyć kilka nowych dup mozna u siebie w remizie, w sobotni wieczór.
Niestety odpowiedzi na to pytanie wciąż nie ma.

Pozdrawiam serdecznie tych, dla których wypoczynek nad morzem wiąże się z czymś więcej niz kac i spocone małolaty w podrzędnej dyskotece.

Spędzam urlop nad morzem od lat ...
Zaczęło się od wyjazdów z rodzicami przez samodzielne wyjazdy jako nastolatka, teraz ... jeżdżę ze swoimi dziećmi ...
Od zawsze można było na głównych deptakach, plaży zaobserwować tzw. lans
Ale NIGDY nie było tak jak jest w tej chwili !!
Czasem człowiek zastanawia się czy już zacząć z tego wszystkiego płakać, czy może jednak jeszcze można się z tego śmiać ...
Oczywiście można nie zwracać uwagi ... wieść spokojne życie wczasowicza ... Ale to już co raz trudniejsza sztuka, bo tandeta wdziera się wszędzie ...
SMUTNE ALE PRAWDZIWE

tak sami dzieci wychowaliśmy... Każdy kark jest na anabolach a blondynki są nimi zauroczone i to jest smutne...

spocone małolaty :D dobre.

to prawda ze małolaty teraz prześcigają sie kto bedzie bardziej sexi wyglądał....dziewczyny jakby tylko mogły to chodziłyby bez niczego a chłopaki siłownia solarium...bleee...to jest niesmaczne

solarium wyjdzie Wam wszystkim za kilka lat rakiem skóry!!!! i już nie bedziecie takie (tacy) piękne (piękni)

te spocone malolaty to spoko...jakos sie zniesie...
ale strasznie sie teraz porobilo z kradziezami...
przyjezdasz z namiotem, rozkladasz go...idziesz na plaze, wracasz a tu... ciach, zostajesz w klapkach i stroju kapielowym i koniec wakacji...

czasem zdarza mi się jeździć pod namiot, zazwyczaj jest to Trójmiasto i powiem, że jeszcze mi się nie przytrafiło aby mnie ktoś na polu namiotowym okradł. Z drugiej strony mój dobytek nie przedstawia zbyt wielkiej wartości

Wiesz, wszystko pewnie zalezy od ochrony osrodka, pola namiotowego. Nie mowie, ze wszedzie kradna i nie odradzam jazdy pod namiot... Sam strasznie uwielbiam ta forme podrozowania...
Niestety slyszalem juz kilka przykrych informacji... Ze zlodzieje pakuja po prostu caly namiot z zawartoscia do samochodu i...znikaja :/